Rodzina na pierwszym miejscu. Wywiad z Agnieszką Kaczorowską-Pelą

MV: Agnieszko ostatni rok to wielka rewolucja w Twoim życiu. Razem z mężem Maćkiem powitaliście na świecie córeczkę Emilkę. Czy dużo się Wasze życie zmieniło?

Życie się zmieniło diametralnie, bo wszystko podporządkowane jest Emilce. Nasza rzeczywistość zaczęła się zmieniać już jak byłam w ciąży - to przychodzi naturalnie. Jak pojawiła się na świecie, to oboje mogliśmy poświęcić czas sobie i poznać się w nowych rolach. Maciek wrócił do pracy wcześniej, ja później (choć i tak dość szybko), jednak tak się organizujemy, żeby jak najwięcej czasu spędzać z córeczką. Oprócz niewielkiej pomocy babci, nie chcemy na razie opiekunek i nawet dajemy radę. Widzimy i czujemy, że tak jest najlepiej, że Emilka jest szczęśliwa, spokojna i zadowolona.

wywiad z Agnieszką Kaczorowską-Pelą o macierzyństwie rozmowa z Agnieszką Kaczorowską-Pelą

MV: Jak wspominasz ciążę? Prowadzisz szkołę tańca Danceworld by Agnieszka Kaczorowska-Pela i angażujesz się w różne projekty, stąd pytanie jak ciąża wpłynęła na Twoją aktywność zawodową?

Już w ciąży byłam bardzo aktywna i uważam, że było to dobre dla mnie, też bardzo ważne… w sumie to chyba dla nas obu, mimo że Emilka jeszcze była w brzuszku. Cały czas coś się działo. Tylko że ja w sumie to naprawdę dobrze się czułam, ale nie można generalizować, że wszystkie kobiety mają pracować i biegać - nie każdy idealnie przechodzi ciążę. 

Ja pierwsze 3 miesiące miałam bardzo słabe, ale później wszystko wróciło do normalności. Nawet dostałam zastrzyk jeszcze większej energii i zaczęłam robić jeszcze więcej niż przed ciążą. Miałam mnóstwo nowych pomysłów jak np. mój cykl na YouTube. Jednak, kiedy się słabiej czułam, to po prostu rezygnowałem z pewnych aktywności i danego dnia podejmowałam decyzję - dzisiaj jest dzień na odpoczynek. To też było ważne, że nie nakładałam na siebie presji, że muszę. Nic nie musiałam, sama decydowałam o tym, ile daję radę.

W 9 miesiącu znowu było trochę ciężej, były upały i już tak bardzo nie mogłam się doczekać. Jednak polecam wszystkim kobietom, które nie mają żadnych przeciwwskazań, z którymi wszystko jest w porządku, żeby były aktywne, bo to wspaniale wpływa na fizyczność, ale także na psychikę. Uważam również, że ta aktywność też bardzo pomogła mi potem przy porodzie. Leżenie w ciąży na kanapie nie wspomaga i nie ułatwia porodu, wręcz przeciwnie i o tym trzeba mówić głośno i zachęcać kobiety w ciąży do ruchu. W Polsce to nie jest jeszcze aż tak popularne, żeby ćwiczyć, być aktywną, chociaż już coraz częstsze. Aktywność w ciąży też pozwoliła mi szybciej wrócić do aktywności po porodzie, do formy cielesnej jak i formy psychicznej i takiej gotowości na nowe, zupełnie inne życie.

Agnieszka Kaczorowska-Pela bawi się z córką w pokoju Emilki

MV: Co zaskoczyło Cię w macierzyństwie?

Powiem tak, miałam bardzo dużą otwartość na to, co się może zdarzyć i podeszłam do macierzyństwa praktycznie
bez żadnych oczekiwań. Rzeczywiście nie można się w 100% przygotować, jednak ta otwartość zarówno na poród, jak i bycie mamą bardzo służy. Brałam to, co dostałam od Emilki, od życia i to było kluczem do tego, że nie miałam w sobie żadnej frustracji. Wiele słyszałam przed macierzyństwem, że może być tak źle, ale może być też tak dobrze!

Na bycie mamą nigdy nie powiem złego słowa, ponieważ w moim odczuciu wszystko jest piękne, nawet nieprzespane noce czy dzień marudzenia. Dlatego może właśnie nic mnie tak mocno nie zaskoczyło, ponieważ byłam bardzo otwarta i dobrze nastawiona. Chyba najbardziej jestem zaskoczona, jak my, Maciek i ja, dajemy sobie dobrze radę. Jesteśmy spokojni i wyluzowani. I słyszę od znajomych, że zachowuję się tak, jakby Emilka nie była moim pierwszym dzieckiem.

Pamiętam, jak pierwszy raz karmiłam w miejscu publicznym i zrobiłam to tak naturalnie, bo ten rytuał jest dla mnie oczywisty. Jestem zadowolona z tego jakimi jesteśmy rodzicami, ja w roli mamy, a Maciek w roli taty. Czułam, że będzie dobrym ojcem, ale to jak jest w rzeczywistości, przerosło moje wyobrażenia. Jesteśmy razem fajnymi, zadowolonymi, szczęśliwymi rodzicami.

Agnieszka Kaczorowska-Pela bawi się z córką w jej pokoju

MV: Jak obecnie godzisz karierę z opieką nad Emilką i życiem rodzinnym? Czy córeczka mobilizuje mamę pozytywnie? Jak macierzyństwo wpływa na Twoje życiowe decyzje?

Od kiedy jestem mamą mam mnóstwo nowych pomysłów, mnóstwo nowych marzeń zawodowych. Mimo tego, że poświęcam mniej czasu na pracę niż wcześniej, to znalazłam inne drogi, dzięki którym mogę się rozwijać. Dużo osób mówi mi, że jakby mam zupełnie nową energię, że jestem trochę inną kobietą, jeszcze bardziej dojrzałą kobietą. 

Słyszałam nawet, że rysy twarzy mi się zmieniły, że w oczach iskrzy coś innego. Przez tę zmianę, której nie da się „stworzyć”, ona przyszła do mnie sama, to zaczynam być inaczej postrzegana, otrzymuję również inne propozycje, lepsze na kolejny etap życia. Chcę być aktywną mamą, jednak zależy mi, żeby jak najwięcej czasu spędzać z córką. Bardzo chcę być we wszystkich jej chwilach, widzieć, kiedy zdobywa nowe umiejętności. Chcę podejmować takie życiowe decyzje, które będą najlepsze dla naszej rodziny. Rodzina na pierwszym miejscu.

MV: Czy macierzyństwo zainspirowało Cię do rozszerzenia oferty w swoim studio tanecznym? Czy pojawiły się może zajęcia dla najmłodszych?

Na ten moment trochę mniej pojawiam się w szkole, ponieważ doba jednak potrafi być za krótka. Wprowadzam zmiany powoli, ponieważ jest Emi, a ja mam teraz dużo nagrań do serialu i nie byłoby mi łatwo pojawić się jeszcze np. na zajęciach gordonowskich w dodatkowy dzień. Chciałabym uczestniczyć w tych zajęciach w swojej szkole tańca, ale na dziś jeszcze jest to ciut niemożliwe. Dużo pomysłów jest w fazie planów i mamy nadzieję, że nam się to wszystko dobrze ułoży. Teraz w szkole furorę robią zajęcia dla 3-4 latków. Jest dużo roztańczonych dzieci i pięknie się to kręci.

Agnieszka Kaczorowska-Pela z córką Emilką

MV: Kiedy Ty rozpoczęłaś swoją karierę taneczną i jak poradziłabyś rodzicom, jaki jest optymalny wiek, żeby rozpocząć naukę tańca?

Ja rozpoczęłam swoją przygodę w wieku 6 lat. Jeżeli ktoś chce osiągnąć poziom mistrzowski, to w niektórych stylach
tańca, jak na przykład taniec towarzyski, trzeba zacząć przed 7 rokiem życia. Oczywiście każdy moment jest dobry, bo taniec pięknie rozwija, dodaje pewności siebie i kształtuje charakter, także polecam wszystkim rodzicom, aby zapisywali dzieci na zajęcia taneczne. I przy okazji rodziców też zachęcam, aby sobie chodzili potańczyć. Taniec bardzo zbliża.

MV: Gdzie możemy spotkać Agnieszkę Kaczorowską-Pelę w 2020 roku?

U mnie w domu. : ) A tak na serio… mam już bardzo pozapisywany kalendarz, ciągle jestem w innych miejscach, a czasem się wszystko zmienia na nadchodzący tydzień. Dlatego bardzo serdecznie zapraszam na mój profil na IG, gdzie na bieżąco o wszystkich swoich działaniach informuję. Z resztą to tam mnie można spotkać na co dzień…: )

Fotografie Eweliny


W naszym sklepie wykorzystujemy pliki cookies w celach statystycznych, reklamowych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w przeglądarce internetowej jednak może to uniemożliwić złożenie zamówienia! Więcej informacji